Na pewno kojarzysz z filmów sytuacje w których, czarne charaktery napastowały swe ofiary niszcząc w pierwszej kolejności ich psychikę, a potem stopniowo wkraczając w ich życie społeczne, towarzyskie, wysysały z nich ostatnie krople energii… Tak, tak… Może brzmi brutalnie, ale zapytaj adresatów anonimowych listów, co czuli, gdy nagle dostawali nie wiadomo skąd i od kogo tajemnicze listy, w których ktoś im ewidentnie groził. Znam też historię, w której, pewna młoda kobieta codziennie otrzymywała bukiet kwiatów, a w liściku ktoś pisał, że to na jej pogrzeb. Nie jest mi obca również sytuacja, gdzie umierająca na raka 40-latka otrzymywała w liście informacje na temat zdrad jej męża… Wszystkie te ludzkie koszmary pomógł rozwikłać grafolog.
